czwartek, 31 lipca 2014

Od Lucy - C.D. Miley

To było dziwne. Jakoś większość ludzi odstraszała nasza rodzina, ale ona była zachwycona.
- No... - zaczęłam nie bardzo wiedząc, co mam powiedzieć. - Wiesz, nasza matka nie przepada za mugolami, mugolakami. Ale ojciec wcale nie jest jednym z nich. Pochodzi z czarodziejskiej rodziny, również dbającej o czystość krwi, ale okazał się charłakiem. Opanował kilka prostych zaklęć, a po ukończeniu osiemnastego roku życia został wyrzucony z domu, aby żyć jak mugol. Nikt w rodzinie Blacków i Lestrangeów nie przepada za moją matką, bo została żoną charłaka, ale nie wydziedziczyli jej. Blackowie wydziedziczają wszystkich, którzy wżenili się w rodziny mugoli mugolaków i zdrajców krwi.
- Kim są zdrajcy krwi? - zapytała podekscytowana Miley.
- To czarodzieje czystej krwi, którzy chronią mugolaków - wtrąciła Efira. - My JESZCZE nie jesteśmy zdrajcami krwi, ale jeśli któraś z nas nie trafi do Slytherinu, to będzie krucho.
- Twoi rodzice SĄ zdrajcami krwi, bo udawali przez tyle lat mugoli. - dodałam. - Jesteś spokrewniona z jakimś rodem?
- Nie - mruknęła wbijając wzrok w eleganckie balerinki.
- Skończmy ten temat - ucięła Effy - Masz już wszystkie rzeczy? Mama zaraz wróci z ingrediencjami do eliksirów.
- Tak - kiwnęła głową - Czyli wracamy zaraz do Londynu na King's Cross?
- Jasne - uśmiechnęłam się.

<Miley?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz